Przejdź do treści

Nikt nie może coś do niczego zmusić... a jak trzeba to niech to będzie tylko twoją tajemnicą

Hej, pisze tu gdyż chcę podzielić się i swoja historia. Otóż mam już dwoje dzieci, trzecia ciąża było jak coś na co był zły moment w moim życiu. nigdy nie myślałam że mnie to spotka, lecz życie pisze swoje scenariusze... co do przebiegu aborcji trochę się bałam, trochę nie...

Najgorsze to było czekanie na przesyłkę o czym pisze wiele z was... lecz paczka dotarła po 5 dniach.

Na drugi dzień wzięłam pierwsza tabletkę, nic się nie działo oprócz zawrotów głowy. Kolejny dzień następna tabletka, po 1.5 godzinie krwawienie, ból brzucha, ale optymalny, wogle nie potrzebowałam tabletek przeciwbólowych... kilka razy poszłam do toalety i wtedy większe skrzepy wypływały aż poczułam coś większego jakby kulka... wyłowiłam to z toalety i to było to...

Ja byłam w 5 tygodniu także było to małe jak taka twarda galareta wielości orzecha w skorupce... i tyle... trwało to do 2-3 godzin...

Na drugi dzień normalnie się czułam, i nie nie miałam wyrzutów. Do tej pory i ich nie mam. Także dziewczyny nie zawsze życie układa się jak chcemy, każda ma inną historię i każda powinna sama decydować jak to się wszystko potoczy. To twoja decyzja.

Nie bójcie się, ściskam.