
Nie wiadomo kiedy
Dziewczyny nie jesteście same. Pamiętajcie, że to co wydaje wam się słuszne, takie właśnie jest!
Muszę zacząć od tego, że mam córkę, faceta z problemami i żadnych perspektyw na przyszłość.

Jak przez mgłę
Jesteśmy jak siostry, które łączą więzy aborcji.
Swoją aborcję pamiętam jak przez gęstą mgłę. Właściwie bardziej pamiętam aborcję koleżanki, ona ją przeżyła zdecydowanie bardziej niż ja. Był rok 98 lub 99. Lub pośrodku. Nie pamiętam pory roku, czy padało czy nie, był to na pewno rok szkolny.