Przejdź do treści

W klinice w Czechach nie byłam królikiem doświadczalnym.

Doris, lat: 33

"Żeby się nie zabezpieczyć w XXI wieku!?"

Dwójka dzieci. Jedno dorastające, drugie zaczyna chodzić do szkoły. Czuję że odżyłam. Praca, czas dla siebie, dla dzieci, dla męża. W związku nam się układało. Postanowiliśmy że dwójka wystarczy. Antykoncepcja - wkładka domaciczna. Przecież to pewne, bezpieczne, wygodne.

Lekarz powinien pomagać a nie oceniać

Wika

Dziewczyny nie bójcie się, to jest wasze ciało i wasza decyzja, jeśli nie jesteście gotowe na dziecko - jestem z wami. Buziaki!

Hej, aborcji dokonałam wczoraj, wzięłam tabletki, po 30 min zaczęły się skurcze, na początku było okej… Po chwili były tak silne ze nie byłam w stanie wytrzymać, rzucałam się na łóżku z boku na bok aż zdecydowałam że jadę do szpitala, lekarka zaczęła mnie oceniać i na mnie krzyczeć, straszyć mnie policja i tym że pójdę siedzieć, na wszystko odpowiadałam jej, że trudno, że jestem szczęśliwa z tego co zrobiłam.

Popłakałam się bo poczułam ulgę.

Ewelina, lat: 26

Nie bójcie się sięgnąć po tabletki aborcyjne

Mam trójkę dzieci, 5 latka, 2 latke i rocznego synka. W czerwcu spóźniał mi się okres 3 dni już wiedziałam że coś jest nie tak, zrobiłam test i mimo zabezpieczeń wyszedł pozytywny. Byłam przerażona trójka dzieci, w tym dwójką rok po roku i kolejne rok po roku … dramat … zwłaszcza że na chwilę obecną z Mężem nie chcieliśmy mieć czwartego dziecka…

Dzięki temu poczułam się silniejsza

Natalka, lat: 18

Dzięki temu poczułam się silniejsza

Cała sytuacja miała miejsce parę miesięcy temu, Dowiedziałam się o ciąży późno bo dopiero w 8 tygodniu. Wcześniejszy brak miesiączki lub plamienie mnie nie ruszało bo często tak miałam. Spanikowałam gdy zobaczyłam dwie kreski na teście, jedyną opcją były dla mnie tabletki. Szybko odezwałam się do ADT, a dziewczyny jeszcze szybciej ruszyły mi z pomocą.

Szybko poszło…

Ines

Dziewczyny, uważam, że zrobiłam dobrze.

Cześć dziewczyny, chcę choć tu podzielić się swoją historią.

Mam córeczkę, niedawno znalazłam super pracę. Z mężem traktujemy się może zbyt neutralnie, co do seksu – to naprawdę rzadkość. No ale niestety. W styczniu po paru kieliszkach poniosło nas i bez zabezpieczenia, niby mąż był pewny, że spuścił się już na zewnątrz, no to jednak…

Pewnie się wahasz

Aleksandra, lat: 21

Niczego nie żałuję ale mimo wszystko wiem, że kiedyś ułożę sobie życie i zostanę dobrą mama :)

Hej ! Jeśli to czytasz pewnie wahasz się nad tym aby podjąć decyzję o aborcji.

Gdy lekarz mówi "ale wie pani, że to już dziecko?"

Ania, lat: 20

Jedyne co go interesowało to co się stało z płodem. Nie obchodziłam go jako żyjąca osoba, jego pacjentka.

Hej, chciałabym podzielić się moją historią. W sierpniu dowiedziałam się na wizycie u ginekologa, że jestem w 10 tygodniu ciąży. Popłakałam się, miałam tylko dwadzieścia lat. Lekarz wyprosił mnie z gabinetu i kazał iść do rejestracji.