Przejdź do treści

Wracam do życia!

MK

Czuję że to była bardzo dobra decyzja

Jeżeli to czytasz to znaczy że szukasz informacji tak jak i ja kiedyś szukałam. Dlatego Ja napiszę swoją historię.

Stres związany z dwoma kreskami na teście już znasz, ja miałam jeszcze straszny stres w oczekiwaniu na tabletki, przyszły po 7 dniach, odetchnęłam z ulgą, jednak musiałam poczekać jeszcze kilka dni żeby móc je zażyć, na szczęście było już lepiej opanować emocje, więc spokojnie czekałam na weekend.

Wzięłam pierwsza tabletkę w czwartek wieczorem, wiedziałam że kolejne chcę wziąć na wieczór, żeby dzieci już spały.

W piątek byłam w pracy, choć miałam chwilę zastanowienia bo było mi niedobrze i czułam się słaba, jednak zdecydowałam się pojechać, żeby nie myśleć w domu. ;) Popołudniu było mi niedobrze, ale do wytrzymania. Od wzięcia kolejnych tabletek (ok 18) w ciągu godziny zaczęłam krwawić, po ok 3 h wydawało mi się że już jest po wszystkim, ale jednak duże krwawienie miałam do ok 2 w nocy, ok północy wypłynęło ze mnie coś jeszcze i wtedy poczułam że już jest po wszystkim.

Podeszłam do tematu bardzo spokojnie, pamiętałam o oddechu i rozluźnieniu, miałam przygotowane tabletki przeciwbólowe i wsparcie męża oraz online douli. Jeżeli nie bardzo macie z kim porozmawiać to naprawdę polecam z całego serca ❤️ dziś już mija kolejny dzień po, czuję się dobrze, krwawienie się zmniejsza.

Czuję że to była bardzo dobra decyzja, choć pierwsze dziecko poroniłam, a na stanie mam wspaniała dwójkę, zadbałam o całą rodzinę! Wracam do życia!

Dla Ciebie dzielna Kobieto śle dużo spokoju i powodzenia, jesteś najlepsza! ❤️