Wiedziałam, że nie chce dzieci jednak z tyłu głowy ciągle miałam, że robię coś złego¶
Sami, lat: 29
Dziewczyny, nie dajcie sobie wmówić że robicie coś złego.
Hej dziewczyny!
Postanowiłam napisać kilka słów bo wiem jak ważne są takie historie dla innych, którzy dopiero zdecydują się na abrocje. Ja mam już to za sobą więc chętnie opowiem swoją.
O ciąży dowiedziałam się mniej więcej w 5 tygodniu, od zawsze wydawało mi się że w takiej sytuacji bez zastanowienia podejmę szybką i zdecydowana decyzję o przerwaniu ciąży, ale jak się okazało łatwiej się mówi niż robi.
Wiedziałam, że nie chce dzieci jednak z tyłu głowy ciągle miałam, że robię coś złego. Wtedy trafiłam na grupę dziewczyn, które wspierają w aborcji. Przeczytałam mnóstwo historii i zrozumiałam, że moje obawy są spowodowane nie tym co naprawdę czuje, a presją społeczeństwa i tym co przez lata opowiadali mi np. na lekcjach religii.
Po wielu godzinach rozmyślań podjęłam decyzję, tabletki zamówione dotarły do mnie w ok. 8 dni. Pierwsza tabletka - zero objawów, po 24h 4 tabletki między dziąsło a policzek. Lekkie bóle brzucha zaczęły się po 30 minutach, ale rozkręciły się bardzo szybko. >
Niestety tabletka przeciwbólowa nie zdążyła zadziałać. Wymioty, biegunka i ostry ból brzucha wycial mnie z życia na ok godzinę. Kiedy nabrałam trochę sił udało mi się przenieś do łóżka i zdrzemnąć, po ok 30 minutach obudził mnie silny skurcz, poczułam jak coś większego ze mnie wylatuje po czym ból i wszystkie objawy jakby zelzaly.
Cały czas byłam w kontakcie z osobą, która wspiera osoby w takiej sytuacji jak ja, informowałam ją na bieżąco i w końcu po wysłaniu zdjęcia dostałam potwierdzenie, że już po wszystkim. Łzy szczęścia, niesamowita ulga i wdzięczność, wtedy tylko to mi towarzyszyło i wiedziałam, że podjęłam najlepsza na ten moment decyzję.
Niedługo mijają 2 tygodnie, wszystko wraca do normy, a ja się czuje cudownie bo wzięłam swój los w swoje ręce.
Dziewczyny, nie dajcie sobie wmówić że robicie coś złego. Cokolwiek chcecie zrobić, urodzić czy przerwać ciąże to jest to okej bo jest to wasza decyzja i nikt się lepiej wami nie zaopiekuje niż wy same sobą. Wspieram was wszystkie i ściskam bardzo mocno.