Przejdź do treści

Miałam aborcję
wasze doświadczenia po przerwaniu ciąży


Wiele z nas ukrywa swoje aborcje przed resztą świata. Niewielu osobom mówimy o tym, że przerwałyśmy ciążę - ale nie musi tak być. Praktyka coming outu, czyli mówienia o swojej aborcji, to międzynarodowy fenomen dzięki któremu walczymy z aborcyjną stygmą.

Zebrane na tej stronie historie o aborcji pochodzą bezpośrednio od Was. Dzięki nim poznacie aborcję z wielu różnych perspektyw, bez zbędnego moralizowania, opowiedziane z pierwszej ręki.

Dziewczyna z banerem o treści - aborcyjny coming out - szykuje się do opowiedzenia do swojej aborcji, jest pogodna chociaż widać po niej tremę.

Ostatnio dodane historie

Nie wiadomo kiedy

Oliwia

Dziewczyny nie jesteście same. Pamiętajcie, że to co wydaje wam się słuszne, takie właśnie jest!

Muszę zacząć od tego, że mam córkę, faceta z problemami i żadnych perspektyw na przyszłość.

Jak przez mgłę

Anula, lat: 40

Jesteśmy jak siostry, które łączą więzy aborcji.

Swoją aborcję pamiętam jak przez gęstą mgłę. Właściwie bardziej pamiętam aborcję koleżanki, ona ją przeżyła zdecydowanie bardziej niż ja. Był rok 98 lub 99. Lub pośrodku. Nie pamiętam pory roku, czy padało czy nie, był to na pewno rok szkolny.

Zawiodła mnie antykoncepcja awaryjna.

Gabrysia

Zawsze macie wybór, nie bójcie się pytać o rady i wsparcie na pewno je dostaniecie.

W 2019 miałam aborcję. Uważam, że moja historia jest bardzo ważna, bo dość nietypowa. Zawiodła mnie antykoncepcja awaryjna. Tabletka ellaOne nie zadziałała i dowiedziałam się o tym w Walentynki wykonując test ciążowy.

Nie było mnie stać na zabieg

Kasia

Wiem po sobie jakie ważne jest wtedy wsparcie kogoś bliskiego, sama rozmowa...

Dzisiaj mijają trzy lata od aborcji, której nie żałuje i dzisiaj bym postąpiła tak samo, gdybym była w takiej samej sytuacji.

Czułam się, jakbym kogoś zawiodła

Dagmara

Dopiero po jakimś czasie doszłam do wniosku, że przecież to moje życie, mogłam podjąć tę decyzję.

Parę lat temu pierwszy raz zrobiłam aborcję. Wtedy myślałam, że już nigdy więcej tego nie zrobię.