Przejdź do treści

Miałam aborcję
wasze doświadczenia po przerwaniu ciąży


Wiele z nas ukrywa swoje aborcje przed resztą świata. Niewielu osobom mówimy o tym, że przerwałyśmy ciążę - ale nie musi tak być. Praktyka coming outu, czyli mówienia o swojej aborcji, to międzynarodowy fenomen dzięki któremu walczymy z aborcyjną stygmą.

Zebrane na tej stronie historie o aborcji pochodzą bezpośrednio od Was. Dzięki nim poznacie aborcję z wielu różnych perspektyw, bez zbędnego moralizowania, opowiedziane z pierwszej ręki.

Dziewczyna z banerem o treści - aborcyjny coming out - szykuje się do opowiedzenia do swojej aborcji, jest pogodna chociaż widać po niej tremę.
Miałam aborcję

Ostatnio dodane historie

Nie czułam wyrzutów sumienia, tylko ulgę

Jeżeli nie jesteś gotową na bycie matką, nie zmuszaj się tylko dlatego, bo inni tego od Cbiebie oczekują. To Ty odpowiadasz za swoje życie i nikt inny go za Ciebie nie przeżyje, wiec niech nie pozwól na to aby podejmował decyzje za Ciebie.

Przez 6 lat chodziłam do katolickiej szkoły (gimnazjum+liceum). Takie otoczenie wyparło na mnie nieco inne myślenie niż jest ogólnie przyjęte. Zawsze byłam przekonana, że nigdy nie byłabym w stanie usunąć dziecka i gdyby miała miejsce taka sytuacja (zajście w ciąże) to urodziłabym to dziecko i wychowała. Zawsze byłam przeciwna aborcji i nie rozumiałam swoich koleżanek jak mogą być tak okrutne i popierać zabijanie niczemu winnych dzieci.

Na dziecko trzeba być gotowym

Dziewczyny to czy wykonacie aborcję czy nie to wasza decyzją, wasze ciało, po wszystko będzie dobrze. 💋

Hejka! Wykonałam aborcję 2 lata temu i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.

Mam swoje ciało z powrotem

Nie bać się, własny dobrostan to wystarczający powód do abo.

Cześć, piszę aby opisać moją aborcję. Czuję, że muszę - trochę dla celów statystycznych i aby dołączyć do teamu mówiących o aborcji.

Być może kiedyś jeszcze będę dobrą matką

Nigdy w życiu nie patrz na uczucia innych osób dlatego że to twoje powinny być dla ciebie najważniejsze

O ciąży dowiedziałam się wracając z wyjazdu rodzinnego, który był świetny. Nigdy nie miałam w sobie poczucia że chce być matką albo że chce dać komuś nowe życie dlatego że wiele w życiu przeszłam, przez które później nigdy nie stawiałam siebie na pierwszym miejscu.

Nie teraz

Przytulam was!! Ważne jesteście wy i wasze ciała i wasze życie!

U mnie historia jest niby prosta niby zawiła. 26 lat życia myślałam że bycie mamą to jedyna moja droga, ale im bliżej 27 urodzin i końca mojej 8 letniej terapii, tym mocniej czułam że moje wewnętrzne dziecko się tak zaleczylo że macierzyństwo nabrało innego znaczenia.

Przede wszystkim czuję się spokojna

Dziewczyny to nasze ciało, nasza psychika i nasz wybór. Ze mną były 2 przyjaciółki. To nasza tajemnica.

Pół roku temu przestaliśmy starać się o drugie dziecko. Podświadomie już wtedy nie chciałam. Okres zawsze miałam nieregularny więc nie martwiłam się. Ale zaczęły boleć mnie piersi. Zrobiłam test - ciąża.

Poczułam ulgę i spokój

NIE JESTEŚ W TYM SAMA!

Mając jedno dziecko, druga ciąża sparaliżowała mnie totalnie. Ojciec pierwszego dziecka po prostu spieprzył a druga była po prostu zwykłą wpadką.

Ulga, szczęście i perspektywa lepszej przyszłości

**Nie bójcie się szukać pomocy i o nią poprosić! **

Witajcie. Jestem mamą dwójki wspaniałych dzieciaczków. Życie nie raz potrafi niemiło zaskoczyć i tak było w moim przypadku. Marzenia o pełnej rodzinie w jeden dzień przepadły bez powrotu.

Kiedyś zostanę super mamą

Nie bójcie się swojego wyboru, nikt nie ma prawa Was oceniać

Opiszę tutaj swoją historię. Jest to dla mnie pewna forma terapii, bo wiem że byłam jeszcze parę dni temu w takiej samej sytuacji jak wiele z Was. Szukałam wiele odpowiedzi, które uspokoją mnie i przygotują do podjęcia decyzji o aborcji.