Przejdź do treści

Miałam aborcję
wasze doświadczenia po przerwaniu ciąży


Wiele z nas ukrywa swoje aborcje przed resztą świata. Niewielu osobom mówimy o tym, że przerwałyśmy ciążę - ale nie musi tak być. Praktyka coming outu, czyli mówienia o swojej aborcji, to międzynarodowy fenomen dzięki któremu walczymy z aborcyjną stygmą.

Zebrane na tej stronie historie o aborcji pochodzą bezpośrednio od Was. Dzięki nim poznacie aborcję z wielu różnych perspektyw, bez zbędnego moralizowania, opowiedziane z pierwszej ręki.

Dziewczyna z banerem o treści - aborcyjny coming out - szykuje się do opowiedzenia do swojej aborcji, jest pogodna chociaż widać po niej tremę.

Ostatnio dodane historie

Tak, aborcja pomogła mi odzyskać radość i równowagę.

Joanna, lat: 32

Nie bój się działać, zawsze jest ktoś kto Ci pomoże!

Tym razem przyszła pora na moją historię. Nigdy nie sądziłam, że będę potrzebowała aborcji, nigdy nawet o tym nie myślałam ale stało się, test ciążowy pokazał dwie kreski i to był moment, w którym moje życie na moment nagle się zatrzymało...

Chciałabym byście się nie bały iść na USG po tabletkach, sprawdzić, czy wszystko jest w porządku.

Asia, lat: 26

Nie jesteś sama, pamiętaj!

Właśnie mija równy rok, wiec chyba nadszedł czas się tez i moją historią podzielić. Gdyż również rok temu ja czytałam tutaj Wasze historie, w czasie, w którym nie czułam, że ktoś mnie potrafi zrozumieć, tutaj odnajdywałam zrozumienie. Choć moja historia może być trochę inna…. A więc…

Podejmij najlepszą dla siebie decyzję.

S, lat: 32

Podejmij najlepszą dla siebie decyzję.

Covid wprowadził w nasze życie wiele zamieszania. Narastające długi, frustracja, problemy z pracą. Kiedy zaczęło się "jakoś" układać i wydawało się, że wyjście na prostą jest osiągalne pojawiła się ciąża. Niestety nieregularne miesiączki nie dały mi szans na kontrolę.

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Miśka, lat: 34

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Każdy wie z kad się biorą dzieci choć wiele z nas ma nadzieję że do wpadki nam daleko. Jednak i one się zdążają. Matka dwojga dzieci, już prawie odchowane, na choryzoncie możliwość pracy pelnoetatowej, więcej czasu dla siebie i męża, w końcu pomału zaczynamy odzywać, aż tu nagle… Brak okresu, w głowie odpedzanie myśli że to ciąża, mąż nalega by zrobić test.

Tylko silna kobieta może to przeżyć. Jestem wielka.

!!! info ""Historię Marty publikujemy bez zmian, chcemy jednak zaznaczyć że ADT nie zaprzecza istnieniu pandemii COVID. O tym, jak COVID wpłynął na aborcje więcej przeczytasz w naszym pandemicznym biuletynie.

CW: myśli samobójcze, samookaleczanie

Marta, lat: 36

Byłam zupełnie sama, słaba, w depresji i od 22 lat wmawiano mi że aborcja to zabójstwo

Kochane kobietki!! Wasze historie przeczytałam dziesiątki razy od każdej strony, wszerz i wzdłuż. Dziękuję Wam za nie!!!! To dzięki nim udało mi się przetrwać ten najtrudniejszy dla mnie okres.