Przejdź do treści

Aktualności

Maciej Jędrzejko na projekcji filmu pt. O tym się nie mówi

Kolejny pozew Aborcyjnego Dream Teamu - lekarze wolą być tchórzami i hipokrytami, niż robić aborcję

Wczoraj w Wyborczej ukazała się rozmowa z Martą Lempart i Natalią Broniarczyk z ADT, na temat filmu „O tym się nie mówi”. Traktowała ona przede wszystkim o patriarchacie w polskiej ginekologii, stygmatyzacji aborcji oraz o systemie medycznym, który stoi na straży aborcji i wszelkich procesów reprodukcyjnych. I nie chce tej kontroli odpuścić. Dziś tadam: uderz w stół a nożyce się odezwą. Mamy pozew o zniesławienie.

Kardo z filmu O tym się nie mówi - dwie smutne kobeity swoją tyłem do kamery w dramatycznej pozie rozpaczy.

Film “O tym się nie mówi” - recenzja z perspektywy aktywistek samoobsługi aborcyjnej.

Zgodnie z ideą, film miał oddawać głos Polkom, lekarkom, lekarzom i położnej, którzy każdego dnia w swoich gabinetach widzą skutki nieprawomocnego oświadczenia Trybunału Julii Przyłębskiej, zagrażające zdrowiu i życiu Polek. Tak przynajmniej czytamy na stronie projektu filmowego „O tym się nie mówi”.

Kinga Jelińska przemawia na konferencji FIAPAC - w tle duży ekran z napisem - Abortion Here, There and Everywhere.

Kinga Jelińska ekspertką na międzynarodowym zjeździe lekarzy ginekologów

Aborcyjny Dream Team został zaproszony na FIAPAC – międzynarodową konferencję specjalistów aborcyjnych w Rydze. Tu przez dwa dni trwa rozmowa tylko i aż o aborcji! Nie o prawach, nie ustawach, nie o antyaborcjonistach, tylko o aborcji! O aborcji w pierwszym, drugim, trzecim trymestrze, o aborcji tabletkami w domu i aborcji w klinice. O aborcji bez wstydu.

Rozmawiamy o tym jak osoby na całym świecie radzą sobie z bólem w trakcie aborcji oraz jakie leki można brać. Rozmawiamy o różnych potrzebach, o zażywaniu różnych substancji psychoaktywnych przed, w trakcie i po aborcji. Rozmawiamy o emocjach, o metodach, o najnowszych wynikach badań, o wszystkim co wokół aborcji może się dziać.

Aktywiski ADT stoją przed sądme po środku tłumu fotoreporterów i demonstrujących. Kobiety są rozbawione, trzymają tableki aborcyjne wysoko nad głowami.

Wysoki Sądzie: tak, jestem aktywna seksualnie!

Mężczyzna który wsławił się tym, że rozpoczął najgłośniejszy proces tego roku, nie pojawił się nawet, żeby złożyć zeznania.

  • Ważne

    • Sąd przełożył rozprawę na 14 października
    • Świadek – przemocowy mąż, który doniółs na policję na swoją partnerkę, nie zjawił się zeznawać.
    • Aktywiski wzywaja go: “staw się wreszcie przy Poligonowej i spójrz w oczy osobie, która przed tobą samym musiała ratować twoją żonę”.
    • Sąd pytał ADT o to czym się zajmuje. Po odpowiedzi: Jest to organizacja zajmująca się demedykalizacją i destygmatyzacją aborcji.” Polski sąd nie chciał jednak o aborcji wiedzieć nic więcej. Zadawal jej jednak pytania o jej zdolności reprodukcyjne.
Ramię dziewczyny z tatuażem - my body is my body - moje ciało, jest moje.

Mężczyźni o aborcji: Jej ciało - jej wybór!

To pierwsza kampania na świecie, w której mężczyźni mówią do innych mężczyzn o aborcji, że jest to sprawa kobiet. Zamiast rycerzy na białych koniach, którzy będą nas za wszelką cenę ratować, chcemy absolutnych podstaw: słuchania nas, wspierania bez oceniania i akceptacji naszych decyzji, jakie by one nie były.